Sytuacja, w której Emma się właśnie znalazła, była nowym dowodem, że związek z Yaelem (mimo że przyniósł dziewczynie dużo rozczarowania i bólu, a w końcu się rozpadł, gdyż nie miał szans na przetrwanie) był jej mimo wszystko bardzo potrzebny. Ich flirty i poufałe zachowanie z Yette Emma odbierała jako żartobliwe wygłupy, ale stara Emma sprzed dwóch lat na pewno w obecnej sytuacji by najpierw przeżyła szok, jakby ktoś ją raził piorunem, później by się zrobiła czerwona jak burak ze wstydu, a na koniec może by się obraziła albo poszukała sobie drogi ucieczki. Kiedyś była nieobytą towarzysko dziewczynką i bardzo źle jej szła zwykła rozmowa z koleżanką o pogodzie, a gdzie tu żartobliwe flirtowanie z tak przystojnym facetem... Yael za to był od niej sporo starszym mężczyzną, który miał duże doświadczenie z kobietami, miał śmiałość i obycie, którego ona nauczyła się razem z nim. Nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, a tak przynajmniej teraz dziewczyna wolała myśleć niż żałować dwóch lat zmarnowanych na związek z osobą, z którą nie miało prawa się udać. Mimo że wszyscy dookoła ją przed tym ostrzegali, a ona nie chciała ich słuchać to wyszło, że dobrze zrobiła. Zabolało? Owszem, ale to był koszt otrzymania bardzo przydatnych lekcji życiowych, których w inny sposób, z młodszym facetem pewnie by nie otrzymała.
- A co, jeśli z wzajemnością? - odpowiedziała mu śmiało na ten żart, ale szybko skupiła się na następnym temacie rozmowy, bo ciągnięcie tego uważała za niestosowne. Nie chciała, żeby poszli w żartach za daleko, mimo że z Yette czuła się niesamowicie swobodnie i nie czuła się nieswojo w jego towarzystwie, nieważne o czym i w jakim tonie rozmawiali. Ale tak nie wypadało i kropka.
Uważnie wysłuchała jego słów, a najpierw odpowiedzi lekko się uśmiechnęła. Nie chciała komentować stereotypów związanych z bokserami albo w ogóle sportowcami, bo były zbyt mocno zasiedziałe w ludzkich umysłach, żeby taka jedna Emma mogła je zmienić, a jej zdaniem najlepszy dowód na to, że sportowcy wcale nie są głupi, siedział właśnie obok niej i przemawiał. Zresztą nikogo nie powinno się oceniać, zanim się go nie pozna. Emma nie poznała wcześniej osobiście żadnych sportowców, ale słyszała o wielu, którzy kończyli studia, mieli duże ambicje poza sportem. Nie pomyślałaby nigdy, żeby kogoś zawodowo uprawiającego sport uznać z góry za głupka.
- Czasami dziwnie się z tym czuję, bo wszyscy moi znajomi to studenci albo już mają wyższe wykształcenie, ale wiem, że gdybym poszła ich drogą, to by nie była droga najlepsza dla mnie - przyznała. Ale ile mogli rozmawiać o jej bólach związanych ze studiami? Dużo ciekawszy wydawał jej się Yette ze swoją karierą, bogatym w doświadczenia życiem. - Opowiedziałbyś mi coś o karierze bokserskiej? Nigdy wcześniej nie poznałam zawodowego sportowca.
@Lafayette Lee
- A co, jeśli z wzajemnością? - odpowiedziała mu śmiało na ten żart, ale szybko skupiła się na następnym temacie rozmowy, bo ciągnięcie tego uważała za niestosowne. Nie chciała, żeby poszli w żartach za daleko, mimo że z Yette czuła się niesamowicie swobodnie i nie czuła się nieswojo w jego towarzystwie, nieważne o czym i w jakim tonie rozmawiali. Ale tak nie wypadało i kropka.
Uważnie wysłuchała jego słów, a najpierw odpowiedzi lekko się uśmiechnęła. Nie chciała komentować stereotypów związanych z bokserami albo w ogóle sportowcami, bo były zbyt mocno zasiedziałe w ludzkich umysłach, żeby taka jedna Emma mogła je zmienić, a jej zdaniem najlepszy dowód na to, że sportowcy wcale nie są głupi, siedział właśnie obok niej i przemawiał. Zresztą nikogo nie powinno się oceniać, zanim się go nie pozna. Emma nie poznała wcześniej osobiście żadnych sportowców, ale słyszała o wielu, którzy kończyli studia, mieli duże ambicje poza sportem. Nie pomyślałaby nigdy, żeby kogoś zawodowo uprawiającego sport uznać z góry za głupka.
- Czasami dziwnie się z tym czuję, bo wszyscy moi znajomi to studenci albo już mają wyższe wykształcenie, ale wiem, że gdybym poszła ich drogą, to by nie była droga najlepsza dla mnie - przyznała. Ale ile mogli rozmawiać o jej bólach związanych ze studiami? Dużo ciekawszy wydawał jej się Yette ze swoją karierą, bogatym w doświadczenia życiem. - Opowiedziałbyś mi coś o karierze bokserskiej? Nigdy wcześniej nie poznałam zawodowego sportowca.
@Lafayette Lee