welcome to
Yellowlair Oats



#1 (09.05.2016, 00:16 )

Vivienne Thompson


dane podstawowe
DATA URODZENIA01.07.1994
MIEJSCE URODZENIALeicester, Wielka Brytania
ZAWÓDstudentka leśnictwa, pracownica butiku w Jon Lewis Department Store
STAN CYWILNYpanna
ORIENTACJAhetero
WYKSZTAŁCENIEBachelor of Agriculture & Forestry
STATUS FINANSOWYtaki sobie
JĘZYKIangielski
DZIELNICACity Center
PROBLEMY ZDROWOTNEma alergię na pomidory, ma po nich paskudną wysypkę
WIZERUNEKDaria Sidorchuk
biografia
Vivienne nie ma ciekawej historii życia. Jej życiorys nie różni się od tych, jakie mają na koncie inne młode dziewczęta. Dziewczyna przyszła na świat się w porządnej rodzinie, nie biednej, ale też nie zamożnej. Zwykła, przeciętna rodzina w przeciętnym domu, w przeciętnym mieście. Nie mogła pozwolić sobie na wielkie luksusy, ale zarazem nigdy niczego jej nie brakowało i rodzice spełniali jej szczeniackie zachcianki w miarę swoich możliwości finansowych.  Viv urodziła się w lipcu i była pierwszą córką swoich rodzicieli. Cztery lata później przyszła na świat druga dziewczynka, która stała się zmorą naszej Vivienne. 
Naturalne jest to, że rodzice więcej czasu poświęcają młodszemu dziecku. Vivienne była starsza, bardziej samodzielna, więc zdaniem rodziców nie potrzebowała tyle uwagi, co nowo narodzona dziewczynka. Naturalne, że gdy pojawia się w domu noworodek, to na nim skupia się uwaga rodziców, ale jej matka i ojciec zupełnie przestali interesować się Vivienne, nawet nie poświęcając głupiego kwadransa w ciągu dnia na czas poświęcony tylko dla niej. To był ogromny błąd, gdyż utrata zainteresowania rodzicieli odbiła się na ich starszej córce w bardzo negatywny sposób. Dziewczynka nigdy nie protestowała, ale faworyzowanie młodszej siostry zawsze ją denerwowało. Tak było przez wszystkie lata. Młodsza siostra zawsze była zdaniem rodziców ładniejsza, mądrzejsza i grzeczniejsza. Chodzący ideał. Chociaż wcale nim nie była, bo w perfidny sposób wykorzystywała zapatrzenie rodziców, uczyła się gorzej niż starsza siostra i zachowywała się fatalnie: wiele razy dała dziki popis dziecięcego rozwydrzenia. Vivienne godziła się z tym, ale od czasu. W wieku czternastu lat wkroczyła w okres buntu, który stał się koszmarnym czasem dla jej rodziców. Kłóciła się z rodzicami, podważała ich autorytet i nigdy ich nie słuchała, imprezowała ze znajomymi i wracała nad ranem, potrafiąc wyjść z domu oknem, kiedy pilnowali, żeby nie wydostała się do swojej rozrywkowej paczki drzwiami. Jedyne, czego nigdy nie olała, to szkoła. Własną edukację Viv traktowała jak najważniejszą rzecz na świecie. W dzieciństwie bowiem wpajano jej, że uczy się dla siebie i w przyszłości jej życiowa pozycja będzie zależeć od tego, co wypracowała sobie w czasach szkolnych. Pracowała więc wytrwale i opłaciło się, bez dwóch zdań.
Dziewczyna przez kilka lat żyła z rodzicami, ale jakby obok nich. Nie chciała z nimi rozmawiać, nie chciała od nich pieniędzy ani zainteresowania, które niespodziewanie zaczęli jej okazywać po kilkunastu latach, gdy młodsza siostra okazała się nie takim aniołkiem i zaczęła sprawiać o wiele gorsze problemy wychowawcze niż pieguska w przeszłości. Ale wtedy było za późno na refleksje. Vivienne nie pozwoliła im naprawić tego, co niegdyś zepsuli. Kiedy skończyła szkołę i zdała maturę, wyjechała z rodzinnego miasta na studia. Przyjechała do Yellowlair Oats. Teraz mieszka tutaj sama i jedyne, co łączy ją z rodzicami to pieniądze, którymi wspomagają jej pobyt w nadmorskim mieście. Lecz i w tym dziewczyna stara się być możliwie jak najbardziej samodzielna. Rok w Yellowlair Oats poświęciła tylko na pracę, a gdy po tym poszła na studia, zaczęła sobie dorabiać od czasu do czasu, aby mieć własne pieniądze. To, co rodzice łożą na nią w tym momencie, zapisuje skrupulatnie i planuje oddać im w przyszłości. Pragnie odciąć się od tych ludzi i niczego od nich nie chce.
rodzina & miłość
RODZICEKatherine i Mark Thompson
RODZEŃSTWOMaisie Thompson
DZIECIbrak
DALSZA RODZINAbrak
STATUS ZWIĄZKUpanna
PARTNERbrak
BYLI PARTNERZYjest wyjątkowym pechowcem, nikogo nie zatrzymała przy sobie na dłużej
osobowość
ekstrawertyk brzydzi się dotykać obcych ludzi, zwłaszcza w miejscach publicznych praca, pieniądze, spokój życiowy
Uranus (45%), Mars (40%), Jupiter (15%)
optymizm
80%
pesymizm
20%
impulsywność
70%
cierpliwość
30%
asertywność
80%
uległość
20%
aktywność
55%
bierność
45%
odwaga
60%
ostrożność
40%
zmienność
45%
stabilność
55%
wrażliwość
65%
obojętność
35%
planowanie
35%
spontaniczność
65%

Vivienne jest trochę pokręconą osóbką. Z wierzchu inna, a wewnątrz jeszcze inna. Dwoista natura, można rzec, ale nawet jej skomplikowaną osobowość można łatwo poznać, gdyż dziewczę z niej towarzyskie i otwarte na innych ludzi, chociaż trochę kapryśne i czasami trudne we współżyciu. Dziewczyna robi wrażenie niemiłej, rozkapryszonej pannicy, która jest miła tylko kiedy ma na to ochotę, ale nie od razu to okazuje. Umie przyjaźnie rozmawiać z innymi ludźmi i najczęściej jest miła, lecz wystarczy jedno słówko, które nie przypadnie jej do gustu i staje się złośliwa, zwłaszcza gdy są to uwagi na temat jej wyglądu, gdyż Vivienne ma kompleksy na tym punkcie i łatwo ją w ten sposób dotknąć. Bywa kłótliwa, a w nerwach lepiej zejść jej z drogi, bo to impulsywna i ekstrawertyczna dusza, gotowa jest nawet rzucić czymś ciężkim w swojej gwałtowności. Ludzie szybko wytrącają ją z równowagi, jeśli nie obchodzą się z nią w umiejętny sposób. Ale niczego nie należy się bać, bo Vivienne wymaga tylko kultury i małej ostrożności w kontaktach ze sobą, a to powinien posiadać każdy. 
Do tego buntowniczka. Jako nastolatka buntowała się przeciw wszystkim i wszystkiemu. Teraz trochę jej to przeszło, lecz bardzo nie lubi czuć zwierzchnictwa nad sobą i nienawidzi rozkazów. Należy ostrożnie powiedzieć jej, żeby coś zrobiła,użyć przy tym kulturalnego "proszę", a nie żądać i wydawać bezczelne  polecenia. Jeśli ktoś to robi, najczęściej może spotkać opryskliwość dziewczyny, opieszałość w wykonywaniu zadania, a nawet ignorowanie go i robienie na opak tylko po to, żeby zrobić na złość. Krótko mówiąc Vivienne wymaga traktowania jej na równi ze sobą. Ona nigdy na nikogo nie patrzy z góry i tego samego oczekuje od innych. Szacunek to tak wiele? Nie lubi być w centrum uwagi, ale zarazem nie przepada za spychaniem na boczny tor. 
Bywa z nią ciężko, ale jest dobrą dziewczyną. Nigdy nie zrobi czegoś na złość drugiemu człowiekowi, nie zrobi umyślnie krzywdy, ani ludziom, ani zwierzętom. Zwłaszcza czworonogom. Zwierzęta uwielbia, w szczególności koty, większych czy groźniejszy psów natomiast trochę się boi, chociaż i z nimi przy odrobinie ostrożności jest gotowa nawiązać kontakt. Czasem lubi też popatrzeć na konie, ale woli się do nich nie zbliżać i swój kontakt z nimi ograniczyć do podziwiania z daleka. Poza uwielbieniem do zwierząt jej zalety to obowiązkowość, pewność siebie. Jest odważna i ambitna, podejmuje wyzwania nawet jeśli są prawie niewykonalne. Jest młodą, energiczną dziewczyną, więc lubi czasem się napić lub poimprezować, ale w granicach rozsądku. Zawsze na pierwszy plan bierze swoje obowiązki, bo uważa je za najważniejsze. Najpierw praca, potem zabawa.
ciekawostki
~ Uwielbia słodycze, co niestety widać po jej figurze.

~ Mimo paru nadprogramowych kilogramów jest wysportowana i sprawna, czego wymagają jej studia.

~ Swój kierunek studiów wybrała bez większego zastanowienia. Chciała robić w życiu coś, co będzie powiązane z naturą, ale wraz z upływem semestrów przestała widzieć dla siebie miejsce w leśnictwie, które bardzo ją rozczarowało.

~ Gdy jest ładna pogoda, często spaceruje daleko za miasto. Gdy jest nieładna też, bo jak prawdziwa Angielka nie boi się zmoknąć. Deszcz jej niestraszny, a nawet lubi spacerować przy jego szumie i charakterystycznym zapachu.

~ Lubi muzykę, różnoraką. Nie rozstaje się z słuchawkami, które zawsze ma w uszach albo w kieszeni.

~ Jest kiepska w dbaniu o swoje rzeczy i szybko je niszczy. Słuchawki zmienia co kilka tygodni z powodu zerwanych kabli, a telefon nosi w etui, żeby nie zniszczył się jak wiele poprzednich.

~ Uwielbia owocowe herbaty. Za czarną średnio przepada.

~ Lubi horrory, również z gatunku gore. Mało co na ekranie jest w stanie ją obrzydzić albo przestraszyć.
#2 (09.05.2016, 01:52 )

karta zaakceptowana!
witamy na forum





Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości