Maisie Thompson

DATA URODZENIA14.07.1999 r.
MIEJSCE URODZENIALeicester, Wielka Brytania
ZAWÓDstudentka Economics and Management
STAN CYWILNYpanna
ORIENTACJAheteroseksualna
WYKSZTAŁCENIEśrednie
STATUS FINANSOWYśredni
JĘZYKIangielski, włoski, francuski
DZIELNICACity Centre
PROBLEMY ZDROWOTNEalergia na kurz i pyłki
WIZERUNEKMarina Laswick
Jest młodszą córką Katherine i Marka Thompsonów, którzy w chwili jej narodzin mieli już czteroletnią córkę o imieniu Vivienne. Maisie była ich drugim i ostatnim dzieckiem, co nie pod każdym względem wyszło jej na dobre. Stała się oczkiem w głowie rodziców i nie bez powodu: urodziła się jako wcześniak, a pierwsze tygodnie życia spędziła w inkubatorze. Dla państwa Thompson to był wielki strach o nowo narodzoną córeczkę, gdyż Vivienne urodziła się bez komplikacji i w odpowiednim terminie, a lekkość jej przyjścia na świat dała rodzicom przekonanie, że z Maisie będzie tak samo. Niestety los chciał inaczej i dziewczynka zagościła na świecie niemal dwa miesiące przed czasem i na starcie musiała zawalczyć o siebie. Pierwsze tygodnie były dla jej rodziców nerwowe, ale w końcu mała Maisie trafiła do domu i rodzina była już w komplecie. Zagrożenie minęło.
Jednakże strach spowodowany trudnymi początkami życia dziewczynki sprawił, że rodzice uczulili się na jej punkcie i od pierwszych chwil otoczyli ją płaszczykiem ochronnym, którego nie zdjęli z niej aż do dzisiaj. Maisie miała ich pełną uwagę, była rozpieszczana, a matka zrywała się do pionu i biegła do jej łóżeczka na dźwięk najbardziej niewinnego kwilenia. Tak samo zachowywała się w późniejszym dzieciństwie Maisie, nieważne czy była wtedy w szkole podstawowej czy wchodziła w nastoletni wiek. Zawsze była ukochaną córeczką, którą wyręczało się z trudnych zadań. Młoda Maisie cieszyła się luzem, który dostawała od rodziców i brakiem obowiązków, choć nie była nigdy dziewczyną leniwą ani egoistyczną, więc czasami wpadało jej do głowy, że mate czy ojcu trzeba pomóc.
W taki sposób dorastała. Jej życie było sielanką, w której nie działo się nic złego, o czym warto wspominać. Uczyła się bardzo dobrze, bo najczęściej rodzice wysokość jej kieszonkowego, prezenty albo inne przyjemności uzależniali od szkolnych ocen Maisie. Miała przyjaciół, była pewna siebie i można nawet powiedzieć, że popularna w szkolnym otoczeniu. Była kolejną z wielu rozpieszczonych gówniar, które kręcą świat wokół siebie. Prawie każdy kawałeczek układanki zwanej jej życiem był idealnie dopasowany i tworzył harmonijną całość z innymi. Prawie każdy, bo niestety Maisie miała siostrę, z którą nie umiała się dogadać. Starsza o cztery lata Vivienne na początku była dla niej wzorem. W dziecięcym wieku cztery lata to przepaść nie do przeskoczenia, więc nie umiały się dogadać jak bliskie sobie siostry, a mała Maisie była odrzucana przez starszą siostrę, która miała swoje "poważniejsze" sprawy, ale już jako nastolatki dziewczyny miały swoje zupełnie inne środowiska, Maisie poszła nawet do innej szkoły średniej niż siostra. Nie miały dobrego kontaktu, a sprawę pogarszało to, że Vivienne buntowała się i dawała rodzicom nieźle popalić, a na domiar złego winiła Maisie za faworyzowanie jej przez rodziców. Zasadność jej zarzutów Maisie zauważyła dopiero po kilku latach, kiedy starsza i mądrzejsza zaczęła dokładniej analizować zachowanie rodziców. Była faworyzowana, ale co mogła z tym zrobić?
Vivienne wyprowadziła się z domu bardzo szybko, Maisie miała wtedy piętnaście lat. Kolejne lata były dla niej sielanką, w której życie nie przewidziało dla niej żadnych górek, po których trzeba się wspinać. Przez przyzwyczajenie do luzu i wykorzystywania każdego sposobu na dodanie sobie wolności Maisie zawaliła pierwszy rok na studiach w Leicester i wtedy pierwszy raz rodzice nie byli dla niej zbyt łaskawi. Po kilku awanturach, które kręciły się wokół zaniedbań dziewczyny, która się rozleniwiła oraz prób nakłonienia jej do podjęcia pracy padła decyzja, że Maisie wyjedzie do Yellowlair Oats i tam pod okiem siostry spróbuje jeszcze raz podjąć studia, z których wyrzucono ją w rodzinnym mieście. Maisie nie była tym zachwycona, ale przystała na ich propozycję i tak znalazła się nad morzem.
Jednakże strach spowodowany trudnymi początkami życia dziewczynki sprawił, że rodzice uczulili się na jej punkcie i od pierwszych chwil otoczyli ją płaszczykiem ochronnym, którego nie zdjęli z niej aż do dzisiaj. Maisie miała ich pełną uwagę, była rozpieszczana, a matka zrywała się do pionu i biegła do jej łóżeczka na dźwięk najbardziej niewinnego kwilenia. Tak samo zachowywała się w późniejszym dzieciństwie Maisie, nieważne czy była wtedy w szkole podstawowej czy wchodziła w nastoletni wiek. Zawsze była ukochaną córeczką, którą wyręczało się z trudnych zadań. Młoda Maisie cieszyła się luzem, który dostawała od rodziców i brakiem obowiązków, choć nie była nigdy dziewczyną leniwą ani egoistyczną, więc czasami wpadało jej do głowy, że mate czy ojcu trzeba pomóc.
W taki sposób dorastała. Jej życie było sielanką, w której nie działo się nic złego, o czym warto wspominać. Uczyła się bardzo dobrze, bo najczęściej rodzice wysokość jej kieszonkowego, prezenty albo inne przyjemności uzależniali od szkolnych ocen Maisie. Miała przyjaciół, była pewna siebie i można nawet powiedzieć, że popularna w szkolnym otoczeniu. Była kolejną z wielu rozpieszczonych gówniar, które kręcą świat wokół siebie. Prawie każdy kawałeczek układanki zwanej jej życiem był idealnie dopasowany i tworzył harmonijną całość z innymi. Prawie każdy, bo niestety Maisie miała siostrę, z którą nie umiała się dogadać. Starsza o cztery lata Vivienne na początku była dla niej wzorem. W dziecięcym wieku cztery lata to przepaść nie do przeskoczenia, więc nie umiały się dogadać jak bliskie sobie siostry, a mała Maisie była odrzucana przez starszą siostrę, która miała swoje "poważniejsze" sprawy, ale już jako nastolatki dziewczyny miały swoje zupełnie inne środowiska, Maisie poszła nawet do innej szkoły średniej niż siostra. Nie miały dobrego kontaktu, a sprawę pogarszało to, że Vivienne buntowała się i dawała rodzicom nieźle popalić, a na domiar złego winiła Maisie za faworyzowanie jej przez rodziców. Zasadność jej zarzutów Maisie zauważyła dopiero po kilku latach, kiedy starsza i mądrzejsza zaczęła dokładniej analizować zachowanie rodziców. Była faworyzowana, ale co mogła z tym zrobić?
Vivienne wyprowadziła się z domu bardzo szybko, Maisie miała wtedy piętnaście lat. Kolejne lata były dla niej sielanką, w której życie nie przewidziało dla niej żadnych górek, po których trzeba się wspinać. Przez przyzwyczajenie do luzu i wykorzystywania każdego sposobu na dodanie sobie wolności Maisie zawaliła pierwszy rok na studiach w Leicester i wtedy pierwszy raz rodzice nie byli dla niej zbyt łaskawi. Po kilku awanturach, które kręciły się wokół zaniedbań dziewczyny, która się rozleniwiła oraz prób nakłonienia jej do podjęcia pracy padła decyzja, że Maisie wyjedzie do Yellowlair Oats i tam pod okiem siostry spróbuje jeszcze raz podjąć studia, z których wyrzucono ją w rodzinnym mieście. Maisie nie była tym zachwycona, ale przystała na ich propozycję i tak znalazła się nad morzem.
RODZICEKatherine Thompson i Mark Thompson
RODZEŃSTWOVivienne Thompson
DZIECInie ma
DALSZA RODZINAnikt ważny
STATUS ZWIĄZKUwolna
PARTNERnikt
BYLI PARTNERZYparu chłopaków, ale kto by to spamiętał?
ekstrawertyczka boi się ciemności dobra zabawa, relacje międzyludzkie
optymizm
90%
90%
pesymizm
10%
10%
impulsywność
75%
75%
cierpliwość
25%
25%
asertywność
80%
80%
uległość
20%
20%
aktywność
70%
70%
bierność
30%
30%
odwaga
80%
80%
ostrożność
20%
20%
zmienność
90%
90%
stabilność
10%
10%
wrażliwość
30%
30%
obojętność
70%
70%
planowanie
10%
10%
spontaniczność
90%
90%
Jest pewna siebie i odważna. Nie boi się nowości, a nawet stawiania swojego życia do góry nogami, palenia mostów i zaczynania od zera. Nie rozmyśla dużo nad tym, co dzieje się wokół niej, bo uważa, że nie należy dobijać się tym, na co nie ma się wpływu. Życiowe decyzje też często podejmuje pod wpływem emocji i nie zawsze wychodzi jej to na dobre, ale stara się być racjonalna i nie popełniać głupstw. Straciła rok studiów z powodu zbyt dużej laby, którą sobie zrobiła i wyciągnęła z tego pewne wnioski. Stara się rozważać wszystkie za i przeciw, zanim podejmie jakieś decyzje, ale nie jest analitycznym umysłem i nigdy nim nie będzie. Najczęściej i tak daje się porywać emocjom. Ma duże poczucie humoru i nie boi się nawet czasem być śmieszna dla zabawy. Nie ma skłonności do fobii społecznych ani strachu przed innymi. Nie boi się ocen obcych ludzi i nawet gdy ktoś śmieje się z niej, to Maisie umie obrócić to w żart. Ma do siebie dystans i trudno ją urazić.
Łatwo nawiązuje znajomości. Jest towarzyska, nie boi się podejść do kogoś nawet na ulicy, jeśli jej wpadnie w oko i bywa strasznie gadatliwa. Lubi piękno w każdej postaci. Interesuje się modą, dba o swój wygląd, przepada za otaczaniem się pięknymi przedmiotami i najlepiej czuje się w towarzystwie ładnych ludzi. Bywa płytka w ocenie innych ludzi i zdarzało jej się odrzucić wartościowe osoby, bo jej się nie podobały. Bywa też niefrasobliwa i czasem brak jej wyobraźni, jeśli zapędzi się w dobrej zabawie, ma skłonności do brawury. Dużo jej wad wynika z niedojrzałości, której nie mogła pozbyć się z powodu rodziców, którzy nie pozwolili jej dorosnąć. Zachowuje się jak nastolatka, którą do niedawna była. Przyjazd do Yellowlair Oats może pomóc jej nabrać dojrzałości.
? Często zmienia kolory włosów. Szybko nudzi jej się jeden kolor i ma zwyczaj robienia sobie na głowie drastycznych zmian. Możesz poznać brunetkę, a pojutrze spotkasz jasną blondynkę.
? Lubi tatuaże, ale na razie nie miała odwagi żadnego sobie zrobić.
? Ma uczulenie na kurz, które przeszkadza jej w życiu codziennym. Często sprząta, żeby kurz nie osadzał się na meblach, a odkurzanie albo przeglądanie starych rzeczy jest dla niej koszmarem kichania i łzawienia z oczu.
? Jest niestała w uczuciach. Szybko się zakochuje i odkochuje i miała sporo chłopaków. Z niektórymi nie wytrwała dłużej niż dwa tygodnie.
? Dba o detale swojego wyglądu i umie dwie godziny stać przed lustrem, zanim dobierze odpowiedni makijaż, ubiór i ozdoby. Musi wyglądać idealnie w każdej sytuacji. Bez makijażu nawet nie otworzy drzwi listonoszowi.
? Próbuje prowadzić zdrowy tryb życia, ale nie zawsze jej to wychodzi. Ma słabość do fast foodów i słodyczy.
? Uwielbia literaturę i dużo czyta. To kłóci się z jej osobowością, która jest raczej rozrywkowa, ale woli dobrą książkę od modnego serialu.
? Marzy jej się "kariera" blogerki, ale nie wie jak zabrać się za blogowanie i ciągle odkłada te plany. Fascynuje ją kolorowe życie, zarabianie na reklamowaniu ciuchów i łatwy dostęp do modnych ubrań i produktów, co jej zdaniem zapewnia bycie blogerką. Fascynuje ją również praca modelki, ale wie, że do tego się kompletnie nie nadaje.
? Marzy o podróżach. Zgłębianie wiedzy o innych kulturach bardzo ją interesuje.
? Lubi zakupy i chyba powoli popada w zakupoholizm. Umie wydać w galerii handlowej ogromne pieniądze, a połowy swoich zakupów często żałuje, bo kupuje impulsywnie i czasem bez namysłu wszystko, co jej się spodoba. Na szczęście później nie ma problemów z pozbyciem się przedmiotów, które uzna za zbędne i najczęściej je sprzedaje, więc zwraca jej się przynajmniej większość poniesionych kosztów.
? Bardzo zależało jej na powrocie do studiowania, bo boi się usamodzielnić. Chce dać sobie te kilka lat dodatkowej nauki i bycia na utrzymaniu rodziców, żeby w swoim tempie wejść w dorosłość. Na razie nie czuje się na to gotowa.
? Lubi tatuaże, ale na razie nie miała odwagi żadnego sobie zrobić.
? Ma uczulenie na kurz, które przeszkadza jej w życiu codziennym. Często sprząta, żeby kurz nie osadzał się na meblach, a odkurzanie albo przeglądanie starych rzeczy jest dla niej koszmarem kichania i łzawienia z oczu.
? Jest niestała w uczuciach. Szybko się zakochuje i odkochuje i miała sporo chłopaków. Z niektórymi nie wytrwała dłużej niż dwa tygodnie.
? Dba o detale swojego wyglądu i umie dwie godziny stać przed lustrem, zanim dobierze odpowiedni makijaż, ubiór i ozdoby. Musi wyglądać idealnie w każdej sytuacji. Bez makijażu nawet nie otworzy drzwi listonoszowi.
? Próbuje prowadzić zdrowy tryb życia, ale nie zawsze jej to wychodzi. Ma słabość do fast foodów i słodyczy.
? Uwielbia literaturę i dużo czyta. To kłóci się z jej osobowością, która jest raczej rozrywkowa, ale woli dobrą książkę od modnego serialu.
? Marzy jej się "kariera" blogerki, ale nie wie jak zabrać się za blogowanie i ciągle odkłada te plany. Fascynuje ją kolorowe życie, zarabianie na reklamowaniu ciuchów i łatwy dostęp do modnych ubrań i produktów, co jej zdaniem zapewnia bycie blogerką. Fascynuje ją również praca modelki, ale wie, że do tego się kompletnie nie nadaje.
? Marzy o podróżach. Zgłębianie wiedzy o innych kulturach bardzo ją interesuje.
? Lubi zakupy i chyba powoli popada w zakupoholizm. Umie wydać w galerii handlowej ogromne pieniądze, a połowy swoich zakupów często żałuje, bo kupuje impulsywnie i czasem bez namysłu wszystko, co jej się spodoba. Na szczęście później nie ma problemów z pozbyciem się przedmiotów, które uzna za zbędne i najczęściej je sprzedaje, więc zwraca jej się przynajmniej większość poniesionych kosztów.
? Bardzo zależało jej na powrocie do studiowania, bo boi się usamodzielnić. Chce dać sobie te kilka lat dodatkowej nauki i bycia na utrzymaniu rodziców, żeby w swoim tempie wejść w dorosłość. Na razie nie czuje się na to gotowa.